Jak pozbyć się nieprzyjemnych zapachów i zanieczyszczeń z samochodu?
W 2022 roku filtr kabinowy w swoim samochodzie wymieniło tylko 46,3 proc. kierowców, kiedy ogólne zalecenie mówi o wymianie raz w roku. Tymczasem ponad 40 proc. mieszkańców Polski cierpi na różnego rodzaju alergie, a liczba chorych wzrasta w szybkim tempie. W dużych miastach niemal 70 proc. dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym ma alergie.
Zwróć uwagę na filtr kabinowy
Filtr kabinowy to jedyny filtr, jaki w typowym samochodzie oczyszcza powietrze dostające się do kabiny, a więc i jedyny element chroniący pasażerów przed smogiem czy alergenami, ale też nieprzyjemnymi zapachami z zewnątrz.
Drobne frakcje pyłów mogą przenikać do krwiobiegu, a dłuższe narażenie na wysokie stężenia może mieć istotny wpływ na przebieg chorób serca (nadciśnienie czy zawał) lub nawet zwiększać ryzyko zachorowania na nowotwory, szczególnie płuc. Jednymi z bardziej szkodliwych cząsteczek są PM 2.5 stanowiące pył zawieszony. Pyły o średnicy poniżej 2,5 mikrometra wchłaniane są w górnych i dolnych drogach oddechowych, a mogą również przenikać do krwi.
Dlatego też zaleca się wymianę filtra kabinowego co 15 tys. km, ale nawet jeśli tyle nie jeździmy, powinno się to robić raz w roku. Wraz z wymianą filtra należy zdezynfekować układ klimatyzacji, bo bez tego filtr zostanie szybko zanieczyszczony i nie będzie spełniał swojej funkcji już długo przed terminem kolejnej wymiany. Osoby szczególnie wrażliwe powinny nawet pomyśleć o wymianie filtra przed i po sezonie wiosenno-letnim, ponieważ nagromadzone w tym okresie w układzie wentylacji i wkładzie filtra alergeny mogą negatywnie wpływać na komfort jazdy.
Sama wymiana filtra nie wystarczy
Zanieczyszczenia przedostają się do wnętrza samochodu, kumulują się w nim, przez co ich stężenie jest wyższe niż na zewnątrz. Jeśli jesteś alergikiem lub cenisz sobie wysoki poziom higieny w aucie, wymiana filtra i dezynfekcja to za mało. Trzeba je zwyczajnie posprzątać.
Można to zlecić firmom detailingowym czy myjniom ręcznym oferującym usługi sprzątania wnętrz. Jeśli jednak masz warunki i czas, możesz zrobić to sam, a w okresie wiosennym naprawdę warto. Nagromadzone jesienią i zimą zanieczyszczenia i wilgoć kumulują w aucie szkodliwe substancje, takie jak bakterie, grzyby i pleśnie.
W pierwszej kolejności należy porządnie wysuszyć samochód, wyjmując z niego wszystkie dywaniki, również z bagażnika. Warto takie auto zostawić na kilka godzin na słońcu lub w czasie ciepłego dnia z otwartymi szybami lub drzwiami. Oczywiście zważając na to, by nie pojawiło się ryzyko kradzieży (najlepiej na prywatnym, zamkniętym terenie). Często tak się robi na myjniach.
Druga rzecz to odkurzanie, ale nie takie zwykłe, lecz czyszczenie zakamarków wąską końcówką, by dotrzeć pod fotele i pomiędzy elementy wnętrza, a także końcówką z włosiem, by wyciągnąć kurz ze wszelkich szczelin, m.in. układu wentylacji, ale i między elementami kokpitu, tunelu środkowego, tapicerki itp. Nie ma niczego skuteczniejszego, a samo wycieranie na mokro czy czyszczenie specjalnymi sprayami nie powoduje usunięcia kurzu, choć warto to zrobić na sam koniec.
Podczas odkurzania koniecznie złóż kanapę (jak do transportu dużych przedmiotów), a jeśli jest taka możliwość, warto podnieść siedzisko. Jeśli z tyłu ktoś z Tobą podróżuje, a w szczególności dzieci, będziesz zaskoczony, jak dużo brudu się tam gromadzi. Nie zapomnij odkurzyć wewnątrz każdego schowka, skrytki czy uchwytu na kubek. Wbrew pozorom to tam jest najwięcej zanieczyszczeń organicznych (m.in. resztki po napojach, papierki po słodyczach). Dobrze jest też sięgnąć końcówką odkurzacza możliwie najgłębiej pod deskę rozdzielczą, a także pod pedały.
Jeśli wymieniasz filtr kabinowy samodzielnie, to kolejny miejscem do solidnego wyczyszczenia i odkurzenia jest jego obudowa. To tam gromadzą się rzeczy z zewnątrz, których nie chcemy mieć w kabinie.
Po wyczyszczeniu całego wnętrza, ale najlepiej jeszcze przed włożeniem wkładu filtra, koniecznie zdezynfekuj kabinę. Najpopularniejszą obecnie metodą, ale też bezpieczną i skuteczną, jest ozonowanie wnętrza. Jest to bezinwazyjna metoda, w której nie wykorzystuje się żadnych pianek i aerozoli, czyli substancji chemicznych, a jedynie ozon.
Ozonowanie ma tę zaletę, że jeśli uruchomimy ozonator we wnętrzu pojazdu podczas pracy klimatyzacji, to wyczyszczone zostaną nie tylko całe wnętrze, ale także kanały wentylacyjne. Ozon usuwa zapachy, grzyby, pleśnie, bakterie i alergeny. Nie ma odpornych na ozon form drobnoustrojów.
Jakiego filtra użyć?
Filtry kabinowe dzielą się generalnie na zwykłe i węglowe, czyli pokryte węglem aktywnym. Filtr węglowy względem zwykłego zatrzymuje też gazy, np. spaliny i inne szkodliwe związki. Jeśli jesteś alergikiem czy astmatykiem, filtr węglowy to absolutne minimum, z jakiego powinieneś korzystać.
Są jednak filtry kabinowe o jeszcze wyższym poziomie oczyszczania powietrza. Przykładem jest filtr Bosch FILTER+, który zatrzymuje do 98 proc. cząsteczek najbardziej szkodliwego dla organizmu pyłu PM 2.5. Jest jednocześnie również filtrem węglowym, ale ma także dodatkowe warstwy antybakteryjną i antyalergiczną. Neutralizuje bakterie i wirusy, zanim dostaną się do samochodu, zatrzymuje pyłki roślin i alergeny oraz hamuje rozwój pleśni.